domenica 1 settembre 2013

Typowe włoskie posiłki...

Ostatnio odwiedzili mnie znajomi z Polski. Już pierwszego dnia zabrałam ich na typowe włoskie śniadanie.
Ponieważ już dwie godziny po nim dyskretnie zaczęli podpytywać o obiad (a była dopiero 10 rano) przypomniałam sobie, że przecież w Polsce wygląda to całkiem inaczej:)

We Włoszech spożywamy 4 głowne posiłki:
- dwa większe (obiad i kolacja),
- dwa lżejsze (śniadanie i podwieczorek).

Dziś będzie o śniadaniu. Jest to oczywiście pierwszy posiłek w ciągu dnia i składa się zazwyczaj z gorącego napoju (kawy, kawy z mlekiem, rzadziej herbaty) lub świeżo wyciskanego soku z pomarańczy. Do tego podawany jest słodki dodatek: najbardziej popularny rogalik z nadzieniem, ciasteczka, pączki itp.



Dodatkową ciekawostką jest fakt, że Włosi spożywają śniadanie poza domem. Czyli po porannych przygotowaniach, wychodzą z domu i zatrzymują się w swoim ulubionym barze. Bary otwarte są od bardzo wczesnych godzin porannych. Śniadanie spożywa się zazwyczaj na stojąco, przeglądając najświeższą prasę lub rozmawiając z barmanem o pogodzie, polityce i sporcie.



Przyznam szczerze, że był to jeden z włoskich zwyczajów, który na początku pobytu we Włoszech po prostu mnie denerwował. Każde poranne spotkanie biznesowe zaczynało się od pytania:
- Hai g fatto colazione? ( czyli czy zjadłaś już śniadanie?)
Na usta cisnęła mi się zazwyczaj prosta odpowiedż:
- A co Cię to obchodzi? Siadamy i załatwiamy sprawę, bo mam jeszcze 3000 innych rzeczy do załatwienia. Nie zbyt podobał mi się pomysł spożywania razem posiłku, który w Polsce zazwyczaj zarezerwowany jest dla domowego zacisza. Wydawało mi się to zbytnim skróceniem dystansu i niepotrzebnym rozluznieniem atmosfery.


Oczywiście nigdy nie wypowiedziałam tych słów na głos, a z czasem przyzwyczaiłam się do biznesowych śniadań i doceniłam ten moment zacieśniania więzi, także z biznesowego punktu widzenia, ale o tym póżniej.
Przyznam się Wam także, że dziś ja również mam swój ulubiony bar, i śniadanie jem zawsze poza domem:)
Jest to dla mnie miły, poranny zwyczaj i nie wyobrażam sobie już by moglo być inaczej:)

Nessun commento:

Posta un commento